czwartek, 26 lutego 2015

Spódnica z półkola

Dzisiaj chciałabym zaprezentować dwie spódnice, które bardzo lubię. Są uszyte z półkola - bardzo odpowiada mi ten fason, uważam, że jest bardzo kobiecy. Szyje się taką spódnicę bardzo prosto, w zasadzie nie potrzeba wykroju. Wystarczy trochę obliczeń, dobre chęci i voila! Ja posiłkowałam się wskazówkami Modowej Krawcowej.

Szarą spódnicę uszyłam z grubej dresówki, granatową z miksu odzieżowego. Obie tkaniny łanie się układają, a krój pozwala to uwydatnić. Spódnice "tańczą" wokół sylwetki i co najważniejsze - są bardzo wygodne! Nie obciskają, można zrobić kroka, można w niej podbiec, nie krępuje ruchów - same plusy!







5 komentarzy:

  1. :D piekne:) a co wazne, a moze nawet najwazniejsze dla malych i duzych dziewczynek - pieknie sie kreca:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) gdybym była trochę mniejszą dziewczynką, to chyba bym się cały czas kręciła ;)

      Usuń
  2. Faktycznie układają się bardzo ładnie - bardzo lubię takie szerokie (w sensie że nie obcisłe) spódnice.

    OdpowiedzUsuń
  3. O tak, też pokochałam ten krój gdy uszyłam swoją spódnicę z półkola:) Mam wrażenie, że każda sylwetka będzie w niej dobrze wglądać. A jeszcze gdy materiał jest lekko lejący i faluje na wietrze... O tak, muszę sobie jeszcze jakieś uszyć:D

    OdpowiedzUsuń